50 pocisków z II Wojny Światowej leżało w lesie pod Warszawą. Nikt nie wie, skąd się tam wzięły!
Pod koniec lutego jeden z dyżurujących policjantów otrzymał nietypowe zgłoszenie. W jednym z zakątków leśnych, miały leżeć, ułożone jedne na drugim, niewybuchy z czasów II Wojny Światowej. Gdy patrol przyjechał na miejsce, ze zdziwieniem stwierdził, że to nie żart. I uruchomił całą akcję bezpiecznego transportu niewybuchów.
Pociski artyleryjskie i moździerzowe
Saperzy wraz z mundurowymi po przyjeździe byli niezwykle zdziwieni, że pociski znalezione w lesie są ułożone jedne na drugim. Pochodzą z czasów II Wojny Światowej. Jednak o tym, jak znalazły się w lesie, dokładnie nie potrafi określić nikt. Dziwi to tym bardziej że w sumie pocisków było aż pięćdziesiąt.
Jak można się domyślić, na tym terenie można spotkać wiele militarnych pozostałości z czasów wojny. Okoliczni mieszkańcy lubią zbierać je w charakterze wojennej pamiątki. Wiosenne prace w ogrodzie często obfitują w podobne „prezenty”. Jednak trzeba pamiętać, że są one bardzo niebezpieczne.
Nie dotykaj niewybuchów!
Służby mundurowe wciąż ostrzegają, że w przypadku znalezienia podejrzanego przedmiotu, który może być niewybuchem, pod żadnym pozorem nie wolno go przenosić ani dotykać. A już tym bardziej samemu, w warunkach polowych, rozbrajać. Trzeba niezwłocznie poinformować o znalezisku służby mundurowe i odpowiednio zabezpieczyć teren aż do przyjazdu specjalnej brygady. Warto pamiętać, że takie pociski mogą mieć spore pole rażenia.
Szukasz więcej informacji ze stolicy? Zobacz portal warszawainfo.pl