Czy Powstanie Warszawskie to powód do dumy? Historycy są podzieleni.
Wybuchło 1 sierpnia 1944 roku. Pochłonęło tysiące ofiar i skończyło się akcją kapitulacyjną. Cierpienia, jakiego zaznali zarówno żołnierze, jak i ludność cywilna, nie da się porównać do żadnego innego wydarzenia. W ostatnich latach Powstanie Warszawskie jest gloryfikowane. Czy jednak słusznie?
To była zbrodnia
Generał Anders, Powstanie Warszawskie nazwał zbrodnią, a osoby odpowiedzialne za jego organizację i wybuch, za osoby mające krew na rękach. Domagał się skazania ich przed sądem wojennym. Trudno się temu nie dziwić. Przez decyzje podjęte na podstawie niesprawdzonych informacji, na pewną śmierć bez szansy zwycięstwa, skazano tu niewinnych ludzi. Młodzi chłopcy i dziewczęta z AK, żołnierze oraz ludność cywilna miasta Warszawa zapłacili za to największą cenę. Poświęcili swoje życie.
Cześć bohaterom!
Nie znaczy to oczywiście, aby całkowicie zapomnieć o tym wydarzeniu. Naszym obowiązkiem jest oddawać hołd bohaterom i nie zapominać o ich heroicznych czynach. Jednak nie warto podchodzić do tego wydarzenia z nabożną czcią, a raczej spojrzeć na całą sprawę świeżym okiem.
Odpowiedź na pytanie o to, czy Powstanie Warszawskie to powód do dumy, nigdy nie będzie jednoznaczne. Pewnym jest jednak, że nie można przechodzić obok tych wydarzeń obojętnie. Wciąż jeszcze żyją osoby, które brały udział w tym wystąpieniu zbrojnym. Ich wspomnienia są dla nas bezcenną lekcją do przerobienia w imię spokojnej przyszłości wolnej od wojen. To, czy odrobimy tę lekcję, zależy od nas samych.