Znaleziono grot strzały sprzed tysięcy lat. Archeolodzy mówią o prawdziwym cudzie!
Kiedy w okolicach Łukty w województwie warmińsko- mazurskim, rozpoczęły się poszukiwania archeologiczne, nikt nie podejrzewał nawet, że w ręce naukowców wpadnie taki skarb. A to wszystko za sprawą dobrego wykrywacza metalu.
Jezioro tajemnic
W gminie Łukta jest pewien teren, który już od dawna elektryzował wszystkich zajmujących się historią pradawną. Byli nimi również członkowie Stowarzyszenia Historyczno- Eksploracyjnego „Salla”. Gdy w końcu uzyskali zgodę konserwatora zabytków, postanowili przeszukać za pomocą wykrywacza metalu dno osuszonego obecnie i pokrytego bujną roślinnością jeziora.
Prehistoria na ziemiach polskich jest bardzo ciekawa, jednak, jak poszukiwacze sami przyznają, liczyli na znaleziska z II Wojny Światowej. Przez myśl im nawet nie przeszło, że znajdą artefakt sprzed tysięcy lat. Radość jest tym większa, że sama organizacja dopiero od roku zaczęła prężnie działać i byli bardzo nastawieni na sukcesy.
Grot z historią
Historycy którzy mieli już okazję oglądać ten eksponat nie kryją zdziwienia. Skąd na polskich ziemiach taki dziwny artefakt? Niestety w zbiorach nie ma jego odpowiednika, więc niezwykle trudno jest ustalić chociaż pobieżnie datę jego powstania. Można przyjąć, że pochodzi z epoki brązu lub wczesnej epoki żelaza. Aby jednak ustalić to z większą niż ta dokładnością, niezbędne są odrębne badania.
Badacze wiedzą natomiast, jakim cudem grot z fragmentem drewna utrzymał się tak długo w tak dobrym stanie. Odpowiada za to wilgotne środowisko, które pozwoliło na odpowiednie zakonserwowanie się poszczególnych elementów i zabezpieczyło przed korozją. Po znalezieniu, obiekt jest również przechowywany w wodzie, aby drewno nie wyschło i nie uległo degradacji. W przyszłości ma być poddane odpowiednim procesom konserwacyjnym.
Obecnie artefakt jest przekazany do muzeum w Ostródzie.
