Czy wiesz, kim była Henryka Pustowójtówna? Jej odwaga zadziwiła nawet Cara Aleksandra!

Czy wiesz, kim była Henryka Pustowójtówna? Jej odwaga zadziwiła nawet Cara Aleksandra!
fot. unsplash.com

Powstanie Styczniowe to seria jednych z najbardziej zaciętych walk w historii Polski. Do dzisiaj historycy zastanawiają się, dlaczego musiało wybuchnąć w najzimniejszy czas. Jedno było pewne – Polacy nie wahali się ani chwili, aby się do niego przyłączyć. I nie byli to tylko mężczyźni!

Pustowójtówna vel Michał Smok

Kiedy pojawiły się informacje o Powstaniu Styczniowym, Henryka zbiegła do Mołdawii. Miała za sobą dosyć poważną przeszłość antyrosyjską i obawiała się o swoje życie. Zwłaszcza że carat bezwzględnie traktował swoich przeciwników. Nie zważając jednak na ostrzeżenia najbliższych, wróciła do Królestwa Polskiego i postanowiła dołączyć do walk powstańczych. 

22 stycznia 1863 roku była już w pełnej gotowości. Chociaż miała dopiero 25 lat, doskonale wiedziała co zrobić, by dostać się do oddziałów powstańczych. Postawiła wszystko na jedną kartę, ścięła włosy i ubrała się w męskie ciuchy. Gdy dołączyła do oddziału gen. Mariana Langiewicza koło Staszowa, przedstawiła się jako Michał Smok.

Walczyła jak mężczyzna

W oddziale szybko zorientowano się, że Michał Smok jest tak naprawdę przebraną kobietą. Jednak po pierwszej bitwie, w której Henryka zdobyła się na niebywałe męstwo, nikt nie podważał jej roli. Jej największym atutem była jednak świetna znajomość języka rosyjskiego. Zajmowała się więc nie tylko korespondencją, ale i tłumaczyła podczas przesłuchań. Jej świetne wykształcenie również zyskało aprobatę dowództwa. Przez wielu była uważana za ikonę walki o niepodległość.

Niespodziewane aresztowanie

W marcu 1863 roku gen. Langiewicz i Henryka Pustowójtówna zostali aresztowani przez wojska Austriackie. Następnie przewieziono ich do Czech, a tam dokonano przesłuchania. Koniec końców, z więzienia ich wypuszczono, ale musieli publicznie zobowiązać się do zarzucenia dotychczasowych działań zbrojnych. 

Henryka oczywiście od razu chciała wrócić do Królestwa Polskiego i tam kontynuować swoją działalność powstańczą. Niestety, nie miała takiej możliwości, była już zbyt znana. Zdecydowała się więc na emigrację, najpierw do Szwajcarii, a potem do Francji. Nigdy nie wróciła już do rodzinnych stron. Zmarła w wieku niespełna 44 lat na zawał serca.