Jak wyglądały motocykle podczas II Wojny Światowej? To przepiękne ma

Jak wyglądały motocykle podczas II Wojny Światowej? To przepiękne ma
fot. unsplash.com

Kiedy oglądamy motocykle z czasów II Wojny Światowej w muzeach, niezwykle rzadko zdajemy sobie sprawę z faktu, na jak wiele niebezpieczeństw były narażone. I paradoksalnie, gdyby nie te koszmarne wydarzenia, zapewne wiele z unikalnych eksponatów nigdy by nie powstało.

Co je wyróżnia?

Przede wszystkim prostota. Przypomnijmy, że były to lata 1939-1945, kiedy liczyła się prostota, niskie koszty produkcji oraz lekkość samej maszyny. Jednak myli się ten kto sądzi, że były to mało skomplikowane i nienowoczesne motocykle. One miały swoją unikalną klasę.

Mimo że było wiele modeli, wszystkie je łączyło jedno – niski stopień sprężania, w proporcji 5:1. Wymóg ten był konieczny ze względu na charakterystykę paliwa na froncie wojennym. Niestety, słabe paliwo równało się zawsze niskiemu stopniowi sprężania.

Wojenna zmiana

Sporo modeli motocykli na prędko przerabiano na maszyny wojenne. I paradoksalnie to one właśnie najlepiej radziły sobie w wojennej zawierusze. Do najbardziej kultowych należały jednak:

  • BMW R75 „Sahara”
  • Harley Davidson WLA
  • M-72
  • NSU kettenkrad
  • Zundapp KS 750 Sahara