Bitwa pod Małogoszczem – jedno z najbardziej krwawych starć w Powstaniu Styczniowym

Bitwa pod Małogoszczem – jedno z najbardziej krwawych starć w Powstaniu Styczniowym
fot. unsplash.com

24 lutego 1863 roku wojska rosyjskie zaatakowały oddziały gen. Langiewicza, rozpoczynając tym samym krwawą walkę, która pochłonęła setki ofiar po każdej ze stron. Mimo upływu lat, wciąż jest upamiętniana rocznicami, nie tylko w Małogoszczy.

Przebieg bitwy

Oddziały polskie postanowiono zaatakować z kilku stron. Pierwszy atak odbył się o godzinie 10:00. 3 kompanie piechoty oraz szwadronu dragonów wraz z 6 działami dalekiego zasięgu przystąpiły do działania. Powstańcy bronili się dzielnie, jednak gdy godzinę później od drugiej strony zaatakowały kolejne rosyjskie oddziały, powstańcy tracili jakiekolwiek nadzieje na wygraną.

To, że nie doszło wtedy do jeszcze większej masakry, zawdzięcza się tylko przytomnej ocenie sytuacji gen. Langiewicza, który dzięki właściwym decyzjom zapobiegł masakrze. Mimo że po stronie powstańców było 2 600, a po stronie rosyjskiej 2000, to jednak Rosjanie mieli przewagę w postaci ciężkich dział, które raniły polskie siły najbardziej. 

Pamiętamy!

Chociaż polska historia może poszczycić się wieloma bitwami, tą pod Małogoszczem, położonym w 1863 roku na terenie Guberni Królestwa Polskiego, wspominamy do dziś. Uroczyście upamiętniamy, wraz z imprezami towarzyszącymi, takim jak rekonstrukcje oraz apele. Te wydarzenia przeprowadzamy po dzisiejszy dzień nie tylko w Małogoszczy. Walki powstańców zostały upamiętnione również na jednej z tablic na Grobie Nieznanego Żołnierza, gdzie napisano „Małogoszcz 24 II 1863”.

Bitwa w literaturze

Jej przebieg upamiętnił Stefan Żeromski, jeden z najlepszych pisarzy okresu dążenia do Niepodległej Polski. W swoim opowiadaniu pt. „Wierna rzeka” opisał dzieje powstańca rannego w bitwie. Tytułowa rzeka to Łosośna, która w cudowny sposób oczyściła rany powstańca.